Od białej do czarnej kuchni

Hej – jestem Stefanie @hausfuerfrieda, mam 52 lata i mieszkam z moją rodziną we Wschodniej Westfalii, na zboczu wzgórz Wiehengebirge. Do rodziny należą mój mąż Bernd oraz nasze dorosłe dzieci Luca i Giona. Nasz Buldog Francuski Wilma dopełnia rodzinę.

Wcześniej miałaś białą kuchnię. Dlaczego zdecydowałaś się na kuchnię w kolorze czarnym?
Kiedy w 2018 roku rozpoczęliśmy nasz projekt budowlany, nasza jasna kuchnia miała zaledwie dwa lata. Zleciliśmy jej zaprojektowanie pod kątem naszego bliźniaka i nadal bardzo nam się podobała... Ale już na etapie stanu surowego nowego domu podobno – według relacji mojej rodziny – ciągle zachwycałam się czarną kuchnią. Mimo to zachowaliśmy zdrowy rozsądek i początkowo przenieśliśmy jeszcze naszą jasną kuchnię. Kiedy pod koniec 2021 roku dostaliśmy czarną kuchnię, spełniło się moje małe marzenie.

Z jakimi wyzwaniami musiałaś się zmierzyć podczas planowania kuchni? Co było dla ciebie szczególnie łatwe, a co szczególnie trudne?
Bardzo pomogły mi doświadczenia, jakie zdobyłam, korzystając na co dzień z układu naszej poprzedniej kuchni. Już ze względu na istniejące przyłącza szybko stało się jasne, że ponownie będzie to kuchnia w kształcie litery U. Z zasady lubię szybko podejmować decyzje, dlatego planowanie nie sprawiło mi żadnych trudności – w końcu przez poprzednie lata zebrałam już mnóstwo pomysłów. Jako szczególnie udane w mojej kuchni często wymienia się półwysoką zabudowę z urządzeniami. Wyobrażenie to miałam przed oczami już podczas planowania – nie chciałam zabudowy w kolorze czarnym sięgającej aż do sufitu. Więcej zastanawiałam się jedynie nad panelem ściennym. Chciałam tutaj zaakcentować go za pomocą tapety albo struktury – ostatecznie zdecydowałam się na rozwiązanie z czarnymi drewnianymi lamelami. Jest to rozwiązanie DIY, które prezentuję również na swoim koncie.

Jak opisałabyś swój dom i styl aranżacji wnętrz? Czy charakter twojej osobowości odzwierciedla się w wystroju twojego domu?
Mam nadzieję, że mój styl jest widoczny na koncie. Stawiam na jasne kolory połączone z czernią. Podłoga w optyce drewna dodatkowo wprowadza przytulność. Kolor pojawia się u mnie jedynie w postaci kwiatów, których oczywiście nie może zabraknąć. Także zieleń z ogrodu przenika do moich zdjęć. Zastanawiając się, czy oddaje to mój charakter, muszę się właśnie trochę uśmiechnąć… naprawdę trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Czy styl mieszkania odzwierciedla charakter? Jeśli tak jest, to byłabym prostolinijna, otwarta, stała, lecz z pewnymi ostrymi krawędziami.